poniedziałek, 22 grudnia 2014

Rzeczywistość blogującej mamy + kolejna świąteczna stylizacja




Jak Wam minął ostatni przedświąteczny weekend? U nas było bardzo intensywnie uff, ale wygospodarowałam troszkę czasu na prezentację kolejnej świątecznej stylizacji. Właśnie;) - robiliśmy zdjęcia do tej stylizacji i w pewnym momencie zaczęłam śmiać się sama z siebie;) Ale ze mnie modelka! Wyobraźcie sobie hmm jest niedzielny, ciepły, deszczowy – zimowy dzień;) Nadmienię tylko, że moje dziecko ostatni tydzień hartkorowo zasypia codziennie ok. 24-tej wwrry tak, więc matka niewyspana i wściekła. Sytuacji nie poprawiała wizja sprzątania w domu oraz wyjazdu na zakupy. No, ale jakoś udało się spiąć w sobie i ruszyliśmy do przodu. Środek dnia, Juniorek uciął sobie południową drzemkę, więc można było  porobić kilka zdjęć na bloga. Sesja trwała dosłownie kilkanaście minut w ciągu, których działo się naprawdę sporo: odwiedził nas dwa razy sąsiad z prośbą o pożyczkę (czegoś tam) ;), odebrałam kilka telefonów, odcedziłam ziemniaczki na obiad, zmieniłam pieluszkę Juniorkowi, który akurat się obudził oraz zapewniłam Mu porcję uścisków po-drzemkowych;). Ehhh taka rzeczywistość blogującej mamy;) Ale powiem Wam, że pomimo zamieszania, to wszystko wywołało olbrzymi uśmiech na mojej twarzy;) bo ciągle coś się dzieje, ciągle w akcji i ten uśmiech Adasia – rozbrajający.

... ale do rzeczy! kolejna świąteczna stylizacja to typowa dla mnie klasyka – czarna, rozszerzana sukienka, którą przewiązałam w pasie czerwoną wstążką. Analogiczną wstążkę zawiązałam na włosach. Połączenie czerni i czerwieni jest bardzo świąteczne i zawsze eleganckie, podobnie jak biel i czerń. Sukienka kupiona kilka lat temu na Zalando.pl


Zapraszam do obejrzenia;)











2 komentarze: