poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Moje uzależnienie:)



Odkąd urodził się Adaś, a to już ponad 2, 5 roku, miałam różne okresy. Bywało, że szczęście i euforia wręcz odrywały mnie od ziemi:), ale bywało i tak, że ogarniało mnie przygnębienie, zmęczenie i złość. Czasem mogłam góry przenosić a czasem miałam ochotę sama być dzieckiem, które ktoś przytuli i pogłaszcze po główce. Takie tam, zwykłe matczyne huśtawki emocji:) Zawsze jednak starałam się znaleźć w sobie siłę i ochotę, aby z uśmiechem na ustach celebrować każdą chwilę spędzoną z moim synkiem. Spacery, jazda na rowerach, pluskanie się w wodzie i wspólne, zabawowo - dywanowe szaleństwa to, to, co lubimy najbardziej. 

Czasem jestem zmęczona i marzę o chwili samotności, ale kiedy spojrzę w ten śliczne niebieskie oczka <3 całe to zmęczenie gdzieś znika. Adaś potrafi mnie rozbawić jak nikt inny na świecie:) Sprawia, że chce mi się biegać, skakać, śpiewać i ... żyć!

Zdjęcia powstały przy okazji weekendowego spacerku po Parku Skaryszewskim.














spódnica ZARA (nowa kolekcja), bluzka GREENPOINT, buty WOJAS

8 komentarzy: