niedziela, 9 listopada 2014

10 moich sprawdzonych sposobów na poprawę samopoczucia



Za oknem ciemno, szaro i jeszcze pada deszcz. W pracy jak zwykle gonitwa terminów, spotkań, tematów do załatwienia ufff Autobus się spóźnia a mąż przejawia coraz mniej zainteresowania tym, co się u mnie dzieje. Ogólnie równia pochyła – ile można?
To na szczęście tylko wymyślony przeze mnie scenariusz, ale myślę, że wiele osób mogłoby się z powodzeniem pod nim podpisać. Ciągła gonitwa, różnego rodzaju zobowiązania, brak czasu dla siebie i rodziny powodują, iż coraz częściej miewamy chwile zwątpienia, smutku i przygnębienia. Do tego dochodzi jeszcze szara, deszczowa pogoda i fatalny humor gwarantowany. 
Trudno znaleźć złoty środek na wszystkie nurtujące nas problemy, ale jest kilka sposobów na to jak nie dać się chandrze i skutecznie poprawić sobie samopoczucie;)
Podaje Wam 10 sprawdzonych przeze mnie:
 
1. POSŁUCHAJ MUZYKI
Włącz optymistyczną i wesołą muzykę. Możesz dołączyć do tego taniec i śpiew, a wtedy – solidna dawka endorfin gwarantowana.

2. OBEJRZYJ ULUBIONY FILM
Zrób sobie pyszną herbatkę z cytryną i sokiem malinowym, usiądź w wygodnym fotelu i obejrzyj film.  Może to być komedia, sensacja lub po prostu ulubiony film, który od zawsze wzbudzał w Tobie chęć do działania. Dla mnie takim filmem jest „Seks w wielkim mieście”;)                                             
 
3. POĆWICZ
20 minut wystarczy, aby wyzwolić hormony szczęścia i poprawić samopoczucie.
 
4. PRZENIEŚ SIĘ W WYOBRAŹNI TAM, GDZIE CHCESZ - MÓZG NIE ODRÓŻNI PRAWDY OD FIKCJI
Mózg reaguje w taki sam sposób na doświadczenia, które sobie wyobrażasz jak na te prawdziwe. Oznacza to, że dla mózgu nie ma różnicy, czy właśnie wylegujesz się na plaży, czy tylko sobie to wyobrażasz.  Jest jednak jeden warunek: wyobrażenia muszą być jak najbardziej obrazowe. Receptą na zmylenie mózgu jest wyobrażanie sobie danej sytuacji z jak największą liczbą szczegółów i odwołując się do jak największej ilości zmysłów.

5. UŚMIECHNIJ SIĘ
Nawet, jeśli nie jest Ci do śmiechu, uśmiechnij się kilka razy, a Twój mózg na pewno nie pozostanie obojętny. Tym samym Twój nastrój się poprawi. Tak jesteśmy po prostu uwarunkowani.
 
6. SPORZĄDŹ LISTĘ SWOICH SUKCESÓW 
Doceń siebie zamiast wciąż się krytykować.
 
7. POROZMAWIAJ
Zadzwoń do przyjaciółki, siostry, mamy, męża itd.…– z doświadczenia wiem, że rozmowa pozwala oderwać się od złych myśli oraz poprawia samopoczucie.
 
8. ZRÓB LISTĘ ZADAŃ I ODHACZAJ WYKONANE PUNKTY 
– spowoduje to wzrost poczucia kontroli i skuteczności.
Rzeczy do zrobienia kotłujące się w głowie urastają do rangi misji niemożliwej - natomiast spisane stają się konkretne i realne. Już samo przygotowanie takiej listy powinno Cię trochę uspokoić
 
9. WYJDŹ Z DOMU 
Do ludzi - po prostu; na spacer, do kina, restauracji, na kawę do ulubionej kafejki. Nie ważne gdzie! Ważne, że to sprowokuje Cię do ubrania się, zrobienia makijażu i wyjścia z domu.
 
10. WTUL SIĘ W RAMIONA UKOCHANEJ OSOBY 
Nie da się ukryć, że dużo łatwiej poradzić sobie z trudami dnia codziennego, jeśli jest ktoś, z kim można dzielić nasze problemy i smutki. Oczywiście, jeśli tylko zechcemy, możemy poradzić sobie ze złym humorem sami, ale czasem warto zwyczajnie poszukać ukojenia i azylu w ramionach ukochanej osoby.
Takich sposobów można by wpisywać jeszcze wiele, ale myślę, że każdy w zależności od sytuacji, w jakiej się znalazł lub od tego, z jakimi problemami się boryka musi sam znaleźć swój własny „złoty środek” na poprawienie złego nastroju. Czasami potrzeba naprawdę niewiele, żeby wrócił dobry humor, a optymizm stał się naszym kompanem dnia codziennego.

3 komentarze:

  1. Ostatnio miewam takich chwil sporo, więc coś z tego na pewno się przyda...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję...świetne propozycje.....pozdrawiam serdecznie.....życzę miłego popołudnie...*@@@* :-)))))))******

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz kiedy mam tzw.doła....znowu powracam Aniu do Twoich propozycji na poprawę samopoczucia....mam nadzieję,że znowu pomoże...buziaki :)****

    OdpowiedzUsuń