czwartek, 13 listopada 2014

Za stara, za gruba ...

 


Zdarzyło Wam się zrezygnować z czegoś tylko, dlatego, że uznaliście, iż jesteście (Waszym zdaniem) za grubi, za chudzi, za starzy itd…? Idźmy dalej! Zdarzyło Wam się, że zrezygnowaliście z czegoś tylko, dlatego, że ktoś uznał Was już za starych,  za grubych, za chudych itd…?  Całkiem niedawno siedząc sobie w jednej z moich ulubionych kafejek usłyszałam (niechcący) rozmowę dobiegającą ze stolika obok. Dwie Panie zawzięcie dyskutowały o tym, jakim nietaktem jest założenie krótkiej spódnicy w wieku 55 lat. Podejrzewam, że do rozmowy zainspirowała jej przechodząca obok kobieta w takiej właśnie spódnicy.  Przyznam szczerze, że miałam ochotę wtrącić się w tę rozmowę… 


Społeczeństwo wytycza nam pewne granice i normy, do których staramy się dostosować, aby uniknąć krytyki i odrzucenia.  Nie należy jednak popadać w paranoję ehh, bo co złego jest w tym, że zgrabna, 55-letnia kobieta założy krótką spódnicę, jeśli dobrze się w niej czuje. Czy nawet  gdyby nie była zgrabna (w odczuciu innych), ale ona sama w tej spódnicy czułaby się jak ryba w wodzie. Zgadzam się, że pewne granice dobrego smaku, szacunku dla innych i taktu powinny być zachowane, ale nie poddawajmy się wyimaginowanym normom społecznym, które wynikają z czyjegoś osobistego przekonania.


Zresztą każdy z nas może brać udział w aktywnym kształtowaniu społeczeństwa, także w ustalaniu norm. Nie musimy całe życie pozostawać „zdalnie sterowani” i ulegać rożnym presjom tłumacząc to odgórną (tylko skąd niby?) społeczną koniecznością. Możemy zmieniać reguły i wprowadzać nowe trendy, bo żadna norma nie jest na zawsze i na wieki, a tylko potrzebuje kogoś odważnego, kto zwątpi w jej nieodzowność.


Miał to być post stricte dot. stylizacji, ale nasunęła mi się taka myśl i chciałam się z Wami nią podzielić;) Zdjęcia powstały podczas naszego rodzinnego spacerku w długi weekend. Uwielbiamy takie wspólne wypady a szczególnie upodobaliśmy sobie podwarszawskie Zegrze:) Moja stylizacja to wygodne i uwielbiane przeze mnie jeansy  -  zakupione kilka lat temu w vero moda. Do tego biała bluzka, na którą nałożyłam ciepły, milutki i w jednym z moich ulubionych kolorów (pudrowy róż) sweter. Całość tworzyła ciekawy zestaw, idealny na rodzinny spacer. Jeszcze tylko kawa zakupiona w pobliskim McDonaldzie i ruszamy karmić kaczki i łabędzie;)














 spodnie VERO MODA, bluzka TOMMY HILFIGER, sweter H&M, buty RYŁKO


3 komentarze:

  1. Pozdrawiam serdecznie......śliczne bobo....piękne fotki.....#....tak tak....róbmy zawsze swoje....nigdy nie słuchajmy opinii na nasz temat....ponieważ mogą być mylące....#...pozdrawiam wszystkich wyluzowanych....*@@@*....

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciebie sie nie tycza jakies nieciekawe komentarze, jestes piekna i super elegancka.

    OdpowiedzUsuń