środa, 17 września 2014

Hullla płaski brzuch!




Ciąża była magicznym okresem w moim życiu. Byłam szczęśliwa, nie myślałam o wadze - i to był błąd! Przytyłam 25 kg i miałam naprawdę ogromny brzuch. Po urodzeniu Adasia brzuszek nie wiele się zmniejszył – zaczęłam mieć wątpliwości czy uda mi się odzyskać dawną figurę.  Szybko wprowadziłam dietę, zaczęłam ćwiczyć, biegać, miałam nawet epizod z siłownią i faktycznie widać było efekty z tym, że traciłam na wadze, chudłam wszędzie, ale najmniej w talii.
 
Kiedyś przypadkiem natrafiłam na artykuł, w którym jedna z hollywoodzkich aktorek opowiadała jak dba o figurę. Opisywała dietę itd., ale najbardziej wychwalała magiczne koło hula hop. Oczywiście nie chodzi tu o takie małe, lekkie hula hop, znane ze szkoły;) Wprawdzie używa się ich tak samo tj. kręci, ale tutaj mówimy o dużym, ciężkim kole, najlepiej z wypustkami masującymi.  Zaczęłam  pracować z hula hop i … na efekty nie trzeba było długo czekać. Przyznam się Wam, że nie ćwiczę regularnie, ale i tak odzyskałam wcięcie w talii a wystający brzuszek widać coraz mniej.
 
Hula hop aktywuje dużą grupę mięśni brzucha, talii, pośladków i ud. Efekty ćwiczeń z kółkiem to m.in. zmniejszenie obwodu w talii, wyszczuplenie bioder, likwidacja tzw. boczków i spłaszczenie brzucha. Ponadto hula hop uelastycznia skórę i efektywnie spala tłuszcz.
 


Aby osiągnąć zamierzony efekt należy:
- Kupić odpowiednie hula hop. Najlepiej wybrać dość ciężkie, anionowe koło z wypustkami do masażu. Proponuje Wam zacząć od koła o wadze 0,75 kg – koło dla początkujących. Dla bardziej zaawansowanych są koła o wadze 1,5 kg oraz 2 kg z większą ilością wypustek masujących.
- Ćwiczyć raz lub dwa razy dziennie po ok. 20 min. Na początek jednak proponuje raz dziennie po max 10 min. Pamiętajcie, że koło jest ciężkie i nieprzyzwyczajona do niego skóra może zareagować siniakami i otarciami. Dlatego trenujcie w stroju, który zapobiegnie bezpośredniemu oddziaływaniu na skórę oraz nie przesadzajcie z częstotliwością i długością treningów.
Zaletą ćwiczeń z hula hop jest to, że można trenować prawie wszędzie np. oglądając telewizję czy słuchając muzyki. Po prostu, stajemy w rozkroku, umieszczamy hula hop na wysokości talii i rytmicznie kręcimy.
Hula hop możecie kupić prawie w każdym sklepie sportowym. Ja swoje zakupiłam w GO SPORT .
Trudno Wam się zmobilizować do tradycyjnych, nudnych i męczących ćwiczeń – spróbujcie hula hop. To działa!

Poniżej kilka moich zdjęć z hula hop - troszkę rozmazane, ale ...niech tam;)

 





4 komentarze:

  1. Ciekawy pomysł, fajny blog:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna propozycja....NIC TAK DOBRZE NIE WPŁYWA NA PŁASKI BRZUCH JAK........hula hooooooop......pozdrawiam serdecznie...*@@@*....

    OdpowiedzUsuń